sobota, 8 lutego 2014

Rozdział szósty


Było sporo momentów, które nie trwały wiecznie 
Teraz jestem na krawędzi próbując poskładać to w całość 

Kiedy byłam mała, wyglądałam tak cudownie 
Ale teraz dorosłam

Więc moja znakomitość jest jak błogosławieństwo
Mam sporo marzeń, które przemieniają się w wizje
To prawda, że widziałam świat, wpływał na wszystkie moje decyzje 

Ale to nie była moja wina

To nie było w mojej intencjach
Być jedyną która mówi
Być jedyną która słucha

Perspektywa Eleny 

Kiedy tylko dojechaliśmy do domu ani trochę nie byłam zmęczona. Poszłam od razu do kuchni gdzie akurat była moja mama i bez słowa się do niej przytuliłam . Szybko oddała uścisk trochę zszokowana. 
- Zmęczona ? - spytała głaszcząc mnie po włosach jak kiedy miałam parę lat 
- Nie. Ale kawę jakbyś mogła zrobić . - usiadłam na stołku barowym przy blacie 
- I jak u Belli ? - spytała stawiając kubek kawy przede mną
- Nijak . Mamo niech tata Ci to streści...ja.......nie mam już siły. - upiłam sporego łyka ze łzami w oczach. Tata wszedł do kuchni i usiadł obok mnie - Dzwonił Edward ? 
- Nie . Nie dzwonił . - westchnęłam i spojrzałam po ich twarzach . Coś tu nie gra ! - Na pewno ?  - spytałam podejrzliwe 
- Nie dzwonił córeczko. - odparł tata głaszcząc mnie po włosach . Robił tak tylko wtedy, gdy coś przede mną zatajał . 
- Przyjedzie tak ? - spytałam podekscytowana. Nie widziałam go już parę lat na oczy ! Tylko skype i telefon ! 
- Nie. Niestety nie. - powiedziała mama kiedy usłyszeliśmy dzwonek do drzwi - Spodziewacie się kogoś ? - spytałam  
- Nie. - tata zmarszczył brwi i wstał ze stołka i poszedł otworzyć drzwi. Wypiłam kawę do dna i odstawiłam pusty kubek do zlewu . 
- Pomóc Ci w czymś ma ......mo - zobaczyłam Stefana w drzwiach. Szybko do mnie podbiegł i przytulił z całej siły do siebie . 
- Co ty tu robisz ?- spytałam zszokowana 
- Zniknęłaś tak nagle i nie odbierałaś telefonu, w domu cię nie było więc tylko jedna możliwość.  Forks . Dzień Dobry Esme - uściskał moją mamę z  uśmiechem 
- Dzień Dobry Stefanie. Miło Cię widzieć . Jesteś głodny, albo.....
- Mamo ! - zaśmiałam się  i powoli wyciągałam telefon z torebki mówiąc do Stefana- Musiałam przyjechać do Bells i nie myślałam nawet o tym czy byś .....- 50 nieodebranych połączeń - dzwonił . Przepraszam - pocałowałam go w policzek 
- Takie to było ważne, że nie odezwałaś się ani słowem ?! - spojrzał na mnie z naganą
- Najważniejsze. Poznam Cię z Bellą ! Choć zaniesiesz ten swój plecak na górę do mojego pokoju . -wzięłam go za rękę i poszliśmy schodami do mojego pokoju . Odstawił plecak jednak zaczął czegoś w nim szukać więc przyjrzałam się swojemu pokojowi. Jak zwykle czysty i jasny. Moja mama zawsze się postara by wszystko wyglądało perfekcyjnie. 

Część mnie, której nigdy nie odzyskam 
Mała dziewczynka dorosła zbyt szybko
To wszystko trwało tylko raz, już nigdy nie będę taka sama
Teraz odzyskuje swoje życie
Nie ma już niczego, co mógłbyś powiedzieć
Bo w każdym razie i tak nie miałeś zamiaru wziąć na siebie winy. 

Spojrzałam na ścianę gdzie wisiały moje zdjęcia z Bells oraz zdjęcia z Edwardem . Przedstawiały, a to szczerbatą mnie szczerzącą się obok Edwarda, który obejmował mnie............moje zdjęcie  z Bells  z dyplomami , na naszej łące, ulubionym placu zabaw, jak robiłyśmy głupie miny i dziubki do fotografii ........oraz moje ulubione zdjęcie moje i Edwarda i właściwie ostatnie wspólne. Miałam wtedy 14 lat, a on osiemnaście . Było to zaraz po naszym zabraniu samochodu rodzicom . Edward chciał wypróbować mimo, że jeszcze nie przystąpił nawet na prawo jazdy. Zdjęcie przedstawiało Edwarda, który z łobuzerskim uśmiechem przytulał się do moich pleców kładąc brodę na moim ramieniu i mnie robiącą krzywą lecz szczęśliwą minkę wypinając język . Miałam tu mnóstwo zdjęć także z rodzicami, Stefanem, Jasperem, Emmettem, Rose.........nagle z zamyślenia wywarł mnie ciepły oddech na szyi . Odwróciłam się w stronę Stefana z uśmiechem, a ten pocałował mnie krótko w usta. 
- Idziemy ? - spytałam kiedy splótł nasze palce ze sobą. 
- Idziemy.  - potwierdził  i zeszliśmy na dół gdzie rodzice siedzieli objęci przed telewizorem 
- Wychodzicie ? - spytał tata odwracając się w naszą stronę 
- Tak . Wiesz może czy Bells jest już w domu czy w szpitalu dalej ? 
- W domu już . - wzięłam kluczyki i poszliśmy do garażu. Odpaliłam samochód i po paru minutach byliśmy pod domem Belli i Jaspera. Bez pukania .....czyli jak zawsze weszłam do środka . 
- Bella ! - zawołałam 
- W pokoju ! - odkrzyknęła i szybko pociągnęłam Stefana na górę 
- Mam dla Ciebie gościa. Chciałam, żebyście się w końcu poznali . Bello to jest Stefan mój chłopak. Stefanie to Bella . - moja siostrzyczka skinęła głową w jego stronę, a on patrzał na nią jak na widmo . 

Uprzejma ?

Do przesady.......
Atrakcyjna ?
Rzecz gustu........
Mądra ?
No ba.........
Słodka ?
Jak miód.........
Gadatliwa ?
Strasznie........
Łatwa ?
Nie !......
Inteligentna ?
Od urodzenia........
Przyjazna ?
Jeśli ktoś zasługuje.........
Wrażliwa ?
Stanowczo za ...........


Perspektywa Stefana 

Nie mogę uwierzyć........te same oczy......twarz.....Ta sama sylwetka tylko inny kolor włosów. Wygląda zupełnie jak Miranda, ale........ona przecież nie żyje idioto ! Elena patrzała na mnie marszcząc brwi więc szybko wydostałem się z tego zamyślenia. 
- Miło mi Cię poznać . Wiele o tobie słyszałem. 
- I nawzajem . - powiedziała chłodno, a Elena na nią spojrzała i westchnęła. 

Perspektywa Eleny 
Przez całą nasza wizytę u Belli widziałam, że Stefan tajemniczo się jej przyglądał . Ona sama chyba to zauważyła i co sekundę piorunowała go wzrokiem. 
- To my już pójdziemy. Stefan możesz zejść na dół na chwilkę ? - spytałam, a ten przytaknął i pomachał Belli wychodząc - I jak ? 
- Co '' jak '' ? - spytała zdezorientowana
- No jak ci się podoba. Przecież Ci już o nim opowiadałam to jak ? - wzruszyła ramionami
- To twój chłopak . Twoja sprawa . - powiedziała uśmiechając się lekko 
- A wiesz, że może Edward przyjedzie ?! - spytałam podekscytowana na co pomachała głową na nie 
- Ten twój brat ? Nie wiem. To chyba Esme lub Carlisle powinni Ci powiedzieć. 
- Kiedy siedzą cicho i to mnie wnerwia ! 
- Tak z tobą nie można zadzierać . 
- Grr...- zawarczałam zabawnie - Ok . To ja się zbieram . Wpadnę jeszcze jutro . - lekko ją przytuliłam i pocałowałam w policzek jednak widziałam, że nie czuje się zbyt komfortowo więc się odsunęłam. - Trzymaj się . To do jutra siostrzyczko. Pa ! - krzyknęłam wychodząc z jej pokoju 
- Pa !  
Wróciliśmy do domu gdzie od razu usiedliśmy w salonie. 
- Jak się trzymasz skarbie ? - spytała mama 
- Dobrze. A o co chodzi ? - spytałam zdezorientowana
- No dowiedziałam się o Belli .........
- Nie no chyba już jest lepiej . Teraz jest ok . - odparłam jak najbardziej szczerze - Ze mną jest ok ..........


.....................................................

Selinka : I jak się podoba ? Według mnie beznadzieja.......Rozdział jest ......bleee i w dodatku krótki ! ....Napisałam go, ale według mnie jest słaby. Nigdy nie twierdze, że pisze jakoś super, ale to jest okropne ! Nie wyszedł mi ten rozdział kompletnie ! No cóż.......posypią się hejty . Czekam na komy jakie by nie były. Teraz pojawi się już o wiele lepszy rozdział, bo w wykonaniu mojej siostrzyczko Issie. 
Buziaki Selinka :*


Issie : Taa już....Napewno lepszy! Yhm....Wybacz siostrzyczko, ale jak ktoś cię będzie hejtował, to lepiej żebym go nie spotkała,...Bo jak wiesz jestem mega nerwowa. A ja niestety nie napiszę lepszego, bo nie potrafię, ale posty na tego bloga pisze mi się dziwnie łatwo.....Buziaki Issie.
PS. Spróbujcie ją kiedykolwiek hejtować to poznacie gniew wiedźmy wampirzycy ;) Buahahaha

4 komentarze:

  1. Hej.
    Rozdział super, nie wiem co ty od niego chcesz :P
    Przyłączam się do Issie. Jeśli ktoś będzie hejtował, ze mną też będzie miał do czynienia :D Odnośnie rozdziału. Fajnie, że Stefcio poznał Bellę :). Kurde dziewczyno zaciekawiłaś mnie tą Mirandą :) i to okropnie. Mam nadzieję, że szybko pojawi się następny rozdział ;) Pozdrawiam :**

    OdpowiedzUsuń
  2. Co ty się tak czepiasz tego rozdziału? Jest fantastyczny! Nawet mi przez myśl nie przeszło żeby hejtować. No i gniewu wiedźmy wampirzycy raczej nie chciałabym poznać. :D O co chodzi z tą Mirandą? Tajemnicę wyczuwam. xd Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. super czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam Waszego bloga! Jest bardzo wciągający, notki są ciekawe i dobrze napisane; świetnie się go czyta! Nie mogę się doczekać na NN!
    Pozdrawiam!

    P.S. Zapraszam do siebie na siofra-i-cullenowie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń