piątek, 30 maja 2014

Rozdział dwudziesty drugi

,,Wolę być zakochanym palantem,
niż bezuczuciowym dupkiem.
Wolę samemu wybierać i popełniać błędy,
niż dostawać gotowe odpowiedzi.
Wole być sobą, nikim,
Niż wszystkimi we własnej skórze.''
*Perspektywa Edwarda*
To nie możliwe. Nie powinienem mieć jakikolwiek uczuć względem tej Belli. Ona jest tylko moją pacjentką. Nie mogę się w niej zakochać. Ale w takim razie czemu teraz siedzę na szpitalnym krześle i pocieszam ta małą?! Ja pierdole. Co się ze mną dzieje! Jaki ze mnie zrąbany psychopata!
-Edwardzie, idź do Eleny. Ja zajmę się Bells. Tylko zostaw mi leki dla niej.-
-No dobra stary.- poszedłem do pokoju, w którym leżała moja malutka siostrzyczka. Biedactwo. Cierpi przez przyjaciółkę. Heh. Czyli ja kocham czy nienawidzę. Dobra. To teraz nie ważne.
-Ellie?
-Hey brat. Proszę cię. Powiedz mi kim jest ta dziewczyna i czemu płakała? Ktos jej coś zrobił?
-My wszyscy.
-Ja też? Co?
-Ty chyba nic. Raczej wszyscy inni.
-Ale czy ja ja powinnam znać?
-To twoja przyjaciółka...siostra....
-Mam siostrę? To czemu o tobie pamiętam, a o niej nie?
-Bo to dosyć skomplikowane. Wy jesteście siostrami. Nie genetycznie. Jesteście związane duszami. A chyba to jest najważniejsze. Nam ostatnio tego brakowało. Może teraz uda mi się naprawić popełnione błędy.
-Czy ona cierpi?
-Kto?
-Ta dziewczyna.
-A Bells? Z pewnością. Zawołać ją?
-Yhm. Chce ją poznać. Może ją zrozumiem.
-Tylko bądź delikatna. I ostrożna.
-Postaram się.- Zawołałem Issie. Postanowiłem zostawić je same, pomimo że Bella słaniała się na nogach. Wiedziałem, że nie chce litości, a wszelką pomoc właśnie tak odbiera. Po kilkunastu minutach usłyszałem pisk swojej siostry. Wszedłem do jej pokoju z hukiem.
-Co jest El?- Przerażona wskazała głową na okno, gdzie wychylała się zapłakana, ledwo przytomna Bella. Myślałem że trafi mnie szlag. Ta idiotka liczy się tylko ze sobą.Serio. Elena potrzebuje spokoju, ,a ona sie bawi w pokrzywdzoną dziewczynkę. Nie wiedziałem nawet co robię kiedy ściągnąłem ją siłą byłem już całkiem nieświadomy. Zacząłem ją szarpać, a następnie  całować. To było niesamowite czuć jej wargi na swoich. Szkoda tylko,że ją zmusiłem. Zauważyłem jej łzy po dobrych dwóch minutach.
-Ja prze..- nie zdążyłem dokończyć, bo dziewczyna zwiała z krzykiem. Dopiero Damon ja przywiózł. Tym razem już nie wróci.
*Perspektywa Jaspera*
Było już późno wieczorem kiedy usłyszałem dzwonek do drzwi. Stała w nich roztrzęsiona Bella. Nie wiedziałem co zrobić. Czy opowiedzieć, że miała rację co do Alice? Czy może nawrzeszczeć?  Jak tylko podeszła do mnie to zaczęła płakać,a ja jak ten słup soli stałem na progu.
-Dzwoneczku?-spojrzała na mnie zdziwiona. Dawno jej tak nie nazywałem.-Przepraszam za wszystko siostra.
           Czasami najbardziej niespodziewane rzeczy, pojawiają sie wtedy kiedy ich nie chcemy.
Życie jest jedną bujdą, ale skoro tak to warto cieszyć się tymi najmniejszymi rzeczami, a nie chcec ciągle więcej.
       Wtedy zabierają nam to co ważne, które mogą nas czegoś nauczyć  i już nie ma odwrotu.
*******************************&**********
Issie: No więc jest takie coś:) Niezbyt dobre, ale jednak lepsze niż nic. Wiem,że chaotycznie, ale no cóż ja poradzę. Zawsze jak coś pisze to na spontana i tyle. Mam nadzieje,że ktoś skomentuje. Treraz czekamy na duuużo lepszą nn od Selinki;) Buziaki, Issie:*

Selinka:  Mój lepszy ? Hahaha ! Z pewnością nie, ale będę się starać by był choć troszkę dobry. Nie wiem, kiedy napiszę, bo mam nawał roboty i weekend raczej cały zawalony. W przyszłym tygodniu mam w dodatku codziennie jakąś klasówkę albo sprawdzian. Rozdział był świetny i strasznie mnie zdziwiło jak Issie to rozwinęło, ale podoba mi się ! Tylko za krótko zważywszy na to jak uwielbiam jak ona pisze.
Zapraszamy na naszego nowego bloga :
 You make me feel
Dziękujemy za wszystkie komentarze i czekamy na kolejne.
Buziaki
Selinka :*


2 komentarze:

  1. w końcu kolejny rozdział super no no Edward zakochał się w Belli pisz szybko następny rozdział buziaki ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. rozdział
    super :)nasz Edzio wreszcie zaczyna przeglądać na oczy ! Edward zaczyna
    coś czuć do Belli? nie no, ja tu wyczuwam trójkącik xD no wiecie, dwaj
    faceci zakochani w jednej dziewczynie... Damon kontra Edward i do tego
    wszystkiego Bella... robi się gorąco(wiem, że się powtarzam, ale co tam
    :p ) pocałunek (wymuszony swoją drogą) Issie i Edwarda z jednej strony
    mnie ucieszył, a z drugiej zaskoczył... ale mniejsza z tym, teraz już o
    innym... czyżby Jasper zrozumiał swój błąd? no mam nadzieję, że wreszcie
    zachowa się, jak na starszego brata przystało i będzie wspierał młodszą
    siostrę w potrzebie... no i mam nadzieję, że Elena odzyska pamięć ^^
    czekam na nn :) pozdrawiam i weny życzę ;***

    OdpowiedzUsuń